"Kolorowych snów" Monika Sawicka
Jednym słowem nie wiem od czego zacząć pisząc tą recenzję.
Jestem mega wzruszona i mam oczy spuchnięte od łez. Więc proszę zaopatrzyć się w chusteczki, na pewno nie jednej osobie popłynie łezka podczas lektury.
Spodziewałam się książki w której zostanie opisany przebieg choroby, walka o życie, a dostałam więcej niż mogłam się spodziewać i oczekiwać.
Książka naładowana sporą dawką emocji.
Z każdą stroną przecierałam oczy od łez i zdumienia jak piękną historię młodej dziewczyny, przelała autorka na papier. Może piękna historia to za mocne słowo ale jest to historia, którą warto poznać a nawet trzeba.
Nie ma tutaj miejsca na zawieszenie emocji, tutaj uczucie, wzruszenie, goni kolejna emocja, ukazując wiarę, siłę w walce chorobą, wsparcie rodziny.
Niech Was nie zwiedzie myśl, że jest to książka poświęcona tylko chorobie młodej kobiety.
Niestety nieszczęścia chodzą parami w każdej rodzinie...
Na pewno nie jest to książka na jedno podejście, tutaj trzeba zrobić reset na przemyślenia , złapać oddech i poukładać sobie w głowie.
Zrozumie moje odczucia i bohaterów, na pewno osoba, która podobnie jak ja nie raz zadrżała o swoje zdrowie i wyczekiwała "diagnozy" lekarza.
Wielki ukłon w stronę autorki, za to jak pięknie, przejrzyście i czytelnie opisuje niebo i rozmowę z Bogiem.
"Rak jest jak koparka, która wjeżdża w ciebie i
ryje łyżką wszystko, co napotka na swojej
drodze.
Trawę i chwasty. Nie patrzy, czy coś
można ocalić, niszczy dobre i złe."
można ocalić, niszczy dobre i złe."
"... Jęczysz, że to, że owo. Wymyślasz sobie problemy. Jesteś za gruba. Albo za chuda.
Masz za małe cycki albo za duże. Masz płaski
tyłek albo dupę jak Eurazja. Czoło za wysokie
albo za niskie. Znów: zapraszam na
hematologię,
chociaż na jeden dzień- hotel all inclusive. Spierdolisz stąd w podskokach i już nigdy
nie powiesz, że się chyba zabijesz, bo ci się tips odkleił."
Książka zobowiązuje do refleksji i przemyśleń...
Polecam serdecznie lekturę i biegnę jutro do biblioteki po kolejną książkę , bo było to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i na pewno nie ostatnie.
Dbajmy o siebie i o swoja rodzinę...
Zdecydowanie coś dla mnie...moje klimaty!
OdpowiedzUsuńCiesze się, że zachęciłam Cię swoją opinią :)
UsuńWspaniała książka, a recenzja w punkt. Brawo
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńCiężki czyta mi się takie historie. Łzy zalewają kartki.
OdpowiedzUsuńTakie historie chwytają za serce. Jestem bardzo wrażliwą osobą.
UsuńBardzo wzruszająca opowieść, ale takie z życia wzięte lubię. 😓
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, wzruszająca opowieść... ale czasem lubię takie przeczytać
UsuńPiękna książka, płakałam jak bóbr... Polecam! Kinga Salamon
OdpowiedzUsuńKinga dziękuje za odwiedziny i przeczytanie mojej recenzji. Z miłą chęcią sięgnę po pozostałe książki autorki, a Ty?
UsuńŚwietna recenzja. Tej książki jeszcze nie czytałam, ale ją już mam. Czytałam poprzednie książki Moniki Sawickiej i każda jedna wywołuje mnóstwo emocji. Więc i tak będzie za pewne z tą, tym bardziej, że słowo choroby rak ciągle gdzieś się słyszy...ja pierwszy raz zetknęłam się z tą choroba kiedy mając 7 lat zachorowała moja kochana babcia, niestety przegrała tą walkę.
OdpowiedzUsuńRównież chce sięgnąć po inne książki autorki. Ważne jest że takie tematy są poruszane w książkach, najważniejsze to badać się ...
UsuńCudowna,wzruszająca i po raz kolejny poruszająca trudne tematy książka Pani Moniki.
OdpowiedzUsuńCzłowiek idzie na hematologię albo onkologię tylko wtedy , kiedy musi... Książeczkę posiadam, czeka niestety w długiej kolejce na swoją kolejkę ☺️
OdpowiedzUsuńSkąd ja znam tę kolejki czytelnicze :) u mnie również stosik książkowy rośnie...
Usuń
OdpowiedzUsuńPiekna recenzja, musze koniecznie przeczytac te ksiazke :) STEFANIA KUPCZAK
Przeczytałam , wylałam przy tej historii mnóstwo łez. Ta ksiązka pozostawia po sobie ślad .
OdpowiedzUsuńTak, zgadza się o takich książkach się nie zapomina...
UsuńChętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTak bardzo zachęciłaś mnie do przeczytania, że muszę koniecznie nadrobić.
OdpowiedzUsuńLubię emocjonalne książki, bo zawsze bardziej wnoszą coś do mojego życia, aniżeli puste opowiadania pozbawione uczuć. :-)
Polecam z głębi serca i koniecznie zaopatrz się w chusteczki i dobrą czekoladę na osłodzenie sobie gorzkich łez...
UsuńJestem ciekawa tej pozycji, nie miałam przyjemności sięgnąć po Tę autorkę. Bardzo zachęcająca recenzja.
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Ciesze się że udało mi się Ciebie zachęcić do przeczytania książki...
UsuńTyle pozytywnych opinii , koniecznie muszę przeczytać. Takie opowieści lubię. 📚
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się książki w której zostanie opisany przebieg choroby, walka o życie, a dostałam więcej niż mogłam się spodziewać i oczekiwać. ........idealnie to ujęłaś. Tu jest tyle emocji,tyle rzeczy do przemyślenia,że książka na długo zostaje w nas.
OdpowiedzUsuń