"Dom na wrzosowej polanie" Halina Kowalczuk
Dzień dobry.
Dziś mam dla was klika słów odnośnie książki pt. Dom na wrzosowej polanie.Jeżeli lubicie powieści obyczajowe z odrobiną magii, która nie przytłacza tylko dodaje treści odrobinę tajemniczości i mrocznego klimatu to ta książka powinna znaleźć się w waszych rekach lub półce książek do przeczytania.
Hanna Kowalczuk kolejny raz mnie nie zawiodła i oddała w moje ręce cudowną powieść obyczajową z pięknym opisem przyrody Tatr i co mi najbardziej się spodobało to opis wilków połączonych z legendą.
Wilki występują w powieści jako połączenie i przeplatanie pomiędzy światem rzeczywistym a światem legend.
Od razu Was uspokajam, wilki zostały tu pokazane jako opiekuńcze, sprawiedliwe kochające zwierzęta przede wszystkim dobrych ludzi.
Możecie mi wierzyć lub nie, ale już po kilku przeczytanych stronach przepadłam w tej historii bez reszty.
Zdrada męża i utrata pracy to wydarzenia, które mogą przewrócić życie do góry nogami. Tak właśnie dzieje się w przypadku Aliny. Jej nowe życie rozpoczyna się w malowniczej wiosce u podnóża Tatr, gdzie ma szansę zacząć wszystko od nowa. Nieświadomie wkracza do krainy legend i niezwykłych historii z przeszłości, stając się ich częścią. Spotyka też niezwykłego mężczyznę. Marcin ukrywa jednak przed nią tajemnicę, która może zaważyć na ich wspólnej przyszłości…
Czy kolejny mężczyzna ją zdradził i okłamał? Czy grozi
jej niebezpieczeństwo? Czy stara legenda znajdzie swoje zakończenie?
Kto nie lubi opisu legend to książka może nie przypaść do gustu ale autorka piszę językiem, prostym, zrozumiałym i dlatego chłonie się tekst i płynie się przez karty książki:
"Zawsze do jakiegoś przedmiotu
dopasowuje się opowieść, baśń. Lubię to, uważam, że to bardzo wzbogaca każdą
kulturę."
Autorka stworzyła przepiękna opowieść wręcz
rzekła bym że baśń z opisami folkloru góralskiego.
Na koniec dodam , że Dom na wrzosowej polanie
to powieść o trudnych końcach ale też i o lepszych początkach życia bohaterki
książki. Serdecznie zapraszam do lektury.
Książkę przeczytam dzięki uprzejmości pań
bibliotekarek z Publicznej Biblioteki Gminy Ustronie Morskie
Okładka boska,no i po recenzji zachęcać mnie bardziej nie trzeba do sięgnięcia po nią.
OdpowiedzUsuńTak okładka robi wrażenie, zresztą tak jest na wszystkich książkach autorki :)
UsuńUwielbiam legendy, magię, wszystko co tajemnicze i trochę mroczne. Skuszę się na tę książkę 😍
OdpowiedzUsuń