"Jego Babeczka" Penelope Bloom


Witam Was serdecznie bo dość długiej przerwie.
Niestety zdrowie się posypało ale za to przychodzę do Was z krótką recenzją, pozytywnej i pełnej humoru książki.
Książka ta, to lekka opowieść.
Autorka wprowadza czytelnika w tzw. tematy tabu w sposób subtelny i rozprawia się z dyskretnym tematem na wesoło i z humorem.
Dość "oryginalny" tytuł i tym razem pozytywnie zaskakuje i owocuje w sporą dawkę dobrego humoru.
Tak, tak wiem, że nasuwa się Wam pewnie pytanie skąd taki tytuł. Otóż zdradzę Wam po cichu,że główny bohater prowadzi sieć piekarni :) 


W III części serii poznajemy Emily i Ryana. 
Ona marzy o byciu artystką i w tym celu chce wybrać się na studia do Paryża. On ma również swoje cele. Na pewno nie jest nim angażowanie się w jakiekolwiek związki.

Przeplatają się również na stronicach książki, bohaterowie z poprzednich części serii, którzy wnoszą ogrom śmiesznych sytuacji i w tym momencie czasem można zanieść się śmiechem.  
Pikanterii i smaczku fabule książki nadaje fakt, iż bohaterowie spotykają się po latach.
Tylko czy jest szansa na wielką miłość tej dwójki? 




"Miałam nadzieję, że to będzie taki rozdział, w którym zaczyna robić się ciekawie. Bo jak dotąd księga mojego życia należała raczej do tych, w których przerzucasz kartki i zastanawiasz się, czy warto było wydać na nią parę dolców". 

  Autorka w sposób delikatny i subtelny prowadzi nas po stronicach swoich książek. 
Podoba mi się że autorka opisuje relacje bohaterów, unikając wulgarności, tutaj zmysłowość przemawia słowem. 
Książkę czyta się przyjemnie i zmysłowo , a czy dominuje w książce "wyrafinowanie czy wyuzdanie" to musicie już sami sobie odpowiedzieć na to pytanie😉

Za egzemplarz do recenzji, dziękuje wydawnictwu Albatros. 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Angela Santini "Obsesje"

"Gwiazdy Oriona" Aleksander Sowa

"Róża wiatrów" Agnieszka Krawczyk