"Wioska kłamców" Hanna Greń
Dzień dobry Moliki.
Dzisiaj mam dla Was przedpremierowa recenzje.
Jakie to było dobre 😉 emocje po przeczytaniu książki nadal się we mnie żarzą.
Oczywiście czytałam wcześniejsze książki autorki i wiedziałam czego mogę się spodziewać.
Tym razem autorka niesamowicie pozytywnie mnie zaskoczyła.
U pani Hanny nie ma miejsca na sentymenty i łechtania czyjąś ambicję.
Jest stanowczo i niewzruszenie.
Mamy denata musi być zabójca.
Zresztą co tu dużo pisać.
Autorka potrafi wykreować napięcie i bawi się z nami w ciuciubabkę do końca książki jeśli chcemy sami wytypować zabójce.
Akcja "Wioski kłamców" toczy się w Strzygomiu, odizolowanej od świata miejscowości, która kryje w sobie mroczne sekrety.
Do wioski przyjeżdża Dioniza, główna bohaterka.
Była policjantka, która nosi się z zamiarem odnalezienia zabójcy swojego ojca. Wszakże rzekomi sprawcy siedzą w więzieniu. Dioniza jednak jest przekonana, że prawdziwy zabójca znajduje się nadal na wolności.
Kto w wiosce kłamców kłamie, a kto mówi prawdę?
Do czego mogą doprowadzi pomówienia?
I najważniejsze pytanie czy Dionie uda się odkryć prawdę?
Dużo pytań ale tytuł książki zobowiązuje w końcu to Wioska kłamców 😉
Polubiłam osobę Dionizy za to że za wszelką cene dąży do celu, jest uparta, twarda i nieugięta.
Poznajemy również innych bohaterów, mieszkańców wioski, ludzi z krwi i kości.
Istotnym wątkiem jest również to że autorka wplotła do książki legendy o strzygach.
Powieść nie jest obciążona, przesycona drastycznymi morderstwami czy wielkim rozlewem krwi.
Myślę sobie , że każdy wielbiciel kryminałów powinien odwiedzić Wioskę kłamców.
Jeśli mogę tak to ująć jest to historia zaskakująca a nawet niezwyczajna.
Podoba mi się, że autorka nadal łączy wątki kryminalne z obyczajowymi.
Oprócz rozwiązywania zagadki, autorka opisuje prywatne życie bohaterów.
Jestem bardzo usatysfakcjonowana , nasycona i jednoznacznie mogę stwierdzić że mój głód czytelniczy został zaspokojony. Chyle czoła ponownie przed panią Hanną.
Na koniec zostawiam Was Kochani z zaproszeniem. Strzygowo zaprasza do odwiedzenia wioski kłamców. Przekonajcie się sami jak potomkowie strzyg i więźniów żyją na końcu świata, wśród mroku i sekretów.
I ostrzegam, książka wciąga bez hamulców, proszę zaopatrzyć się w zapas czasu wolnego.
Polecam i życze miłej lektury.
Za egzemplarz do recenzji dziękuje wydawnictwu Czwarta Strona Kryminału.
Dzisiaj mam dla Was przedpremierowa recenzje.
Jakie to było dobre 😉 emocje po przeczytaniu książki nadal się we mnie żarzą.
Oczywiście czytałam wcześniejsze książki autorki i wiedziałam czego mogę się spodziewać.
Tym razem autorka niesamowicie pozytywnie mnie zaskoczyła.
U pani Hanny nie ma miejsca na sentymenty i łechtania czyjąś ambicję.
Jest stanowczo i niewzruszenie.
Mamy denata musi być zabójca.
Zresztą co tu dużo pisać.
Autorka potrafi wykreować napięcie i bawi się z nami w ciuciubabkę do końca książki jeśli chcemy sami wytypować zabójce.
Akcja "Wioski kłamców" toczy się w Strzygomiu, odizolowanej od świata miejscowości, która kryje w sobie mroczne sekrety.
Do wioski przyjeżdża Dioniza, główna bohaterka.
Była policjantka, która nosi się z zamiarem odnalezienia zabójcy swojego ojca. Wszakże rzekomi sprawcy siedzą w więzieniu. Dioniza jednak jest przekonana, że prawdziwy zabójca znajduje się nadal na wolności.
Kto w wiosce kłamców kłamie, a kto mówi prawdę?
Do czego mogą doprowadzi pomówienia?
I najważniejsze pytanie czy Dionie uda się odkryć prawdę?
Dużo pytań ale tytuł książki zobowiązuje w końcu to Wioska kłamców 😉
Polubiłam osobę Dionizy za to że za wszelką cene dąży do celu, jest uparta, twarda i nieugięta.
Poznajemy również innych bohaterów, mieszkańców wioski, ludzi z krwi i kości.
Istotnym wątkiem jest również to że autorka wplotła do książki legendy o strzygach.
Powieść nie jest obciążona, przesycona drastycznymi morderstwami czy wielkim rozlewem krwi.
Myślę sobie , że każdy wielbiciel kryminałów powinien odwiedzić Wioskę kłamców.
Jeśli mogę tak to ująć jest to historia zaskakująca a nawet niezwyczajna.
Podoba mi się, że autorka nadal łączy wątki kryminalne z obyczajowymi.
Oprócz rozwiązywania zagadki, autorka opisuje prywatne życie bohaterów.
Jestem bardzo usatysfakcjonowana , nasycona i jednoznacznie mogę stwierdzić że mój głód czytelniczy został zaspokojony. Chyle czoła ponownie przed panią Hanną.
Na koniec zostawiam Was Kochani z zaproszeniem. Strzygowo zaprasza do odwiedzenia wioski kłamców. Przekonajcie się sami jak potomkowie strzyg i więźniów żyją na końcu świata, wśród mroku i sekretów.
I ostrzegam, książka wciąga bez hamulców, proszę zaopatrzyć się w zapas czasu wolnego.
Polecam i życze miłej lektury.
Za egzemplarz do recenzji dziękuje wydawnictwu Czwarta Strona Kryminału.
Komentarze
Prześlij komentarz